Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa
2441
BLOG

Prawica potrzebuje poczucia humoru

Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa Polityka Obserwuj notkę 111

   Ręka do góry kogo w życiu nie spotkała żadna tragedia? Kto nie miał trudniejszych okresów? Kto nie miewa załamań, dołów? Komu nikt nie umarł? Kto nie tracił wiary we własne możliwości? Nie czuł się nierozumiany? Nikt? Ty? Ty nie rozumiesz pytania. Ktoś jeszcze? Nikt. Każdy z nas dźwiga jakiś krzyż. Przepraszam, niektórzy wolą nie dźwigać krzyża więc niech bedzie garb. Takie życie.

   A przecież mimo to jakieś poczucie humoru posiadamy. No dobrze, Ty nie, ale większość posiada. Ba, część z nas dysponuje nawet umiejętnością śmiania się z samych siebie, autodystansem. I kto, powiedzcie, najlepiej sobie radzi w towarzystwie i wogóle w życiu? Ci z wiecznie obolałą twarzą czy ci umiejący się uśmiechać? Oczywiście ci drudzy. Dzieje się tak między innymi dlatego, że ludzie z poczuciem humoru i autodystansem są psychicznie silniejsi. Skoro się uśmiecham to znaczy, że stać mnie na to. Skoro potrafię się śmiać z samego siebie to znaczy, że trudno mnie dotknąć, większość obelg przeleci przeze mnie jak woda przez durszlak.

   W tym samym czasie kiedy pisałem wczorajszy tekst pt. "Macierewicz musi zostać" przypomniałem na fejzbuku pod tym hasłem swój stary rysunek z Macierewiczem machającym rękoma na tle czerwonej tarczy herbowej niczym brodaty orzeł. I tak jak ostatnio większość rysunków, które publikuję spotyka się z aplauzem tak ten wywołał nerwację i oskarżenia o debilizm autora:). Wiecie, że mnie tam takie komplementy to gancegal,robię swoje, tym nie mniej przypomniało mi to, że prawa (błagam, nie każcie mi podawać definicji, "prawa" w znaczeniu potocznym) strona sceny politycznej cierpi na atrofię poczucia humoru i autodystansu. A to niedobrze. To jej słabość.

   Oczywiście są rzeczy, z których normalny człowiek się nie śmieje. "Żarty" z "zimnego Lecha", chęci upamiętnienia ofiar katastrofy czy samej katastrofy smoleńskiej są daleko bardziej żenujące niż nawet fekalno-gastryczna dosłowność rysunków Gacparskiego. Czym innym jednak jest świadomość tej żenacji a czym innym tworzenie nietykalnych świątków z żyjących ludzi. To aberracja. Ci ludzie mają wady, bywają śmieszni, podlegają krytyce i satyrze. Nie są silniejsi jako "święci za życia". Siła nie bierze się z zaciśniętych, choćby i w słusznym gniewie, zębów tylko ze świadomości posiadania racji. Ostatnio Lemingrad jakiś bardziej nerwowy prawda? To dlatego, że nawet do zakutych łbów powoli dociera świadomość jej braku. My możemy być spokojniejsi. Luz.

https://twitter.com/cezarykrysztopa

>>> Wypromuj również swoją stronę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka