Od kilku dni na "wiodących" portalach "informacyjnych" pojawiają się informacje nt. ewentualnej jesiennej ofensywy PiS. Ofensywa miałaby polegać na ogłoszeniu postulatów gospodarczych, likwidacji zespołu Antoniego Macierewicza i ogólnym szerokim uśmiechu w kierunku centrum. Nie wiem na ile informacje nt. tysiąc sto trzydziestej drugiej ofensywy programowej PiS są prawdziwe a jeśli są to czy informacje nt. "usunięcia w cień" Macierewicza nie są przejawem myślenia życzeniowego śmiejących się z dowcipów o "zimnym Lechu", ale jeśli są to uważam, że likwidacja Zespołu byłaby poważnym błędem.
Z kilku powodów. Zacznę od tego, że samo ogłaszanie postulatów gospodarczych (mam nadzieję, że to będą pomysły bliskie środowisku Przemysława Wiplera i Fundacji Republikańskiej) i przesuwanie się w kierunku centrum są kierunkiem według mnie właściwym. Nie rozumiem jednak zupełnie powodów ewentualnej likwidacji Zespołu. Czyżby zakończył prace? Odniosłem wrażenie, że pomimo medialnej nagonki mobilizował prokuraturę, wypracował zespół naukowców alternatywny wobec rządowych i nie pozwalał tematowi katastrofy umrzeć pod nawałem rządowo-medialnych wrzutek. I co najważniejsze jego istnienie nadawało sens społecznemu sprzeciwowi wobec rządowych manipulacji.
Jego likwidacja dałaby akolitom Sekty Pancernej Brzozy potężną broń do ręki. Bo jeśli Zespół miałby zostać zlikwidowany z powodów taktycznych to widać głównie z powodów taktycznych istniał. A ludzie majacy do tej pory nadzieję, że Zespół istnieje z innych powodów poczuliby się oszukani. Dlatego choć uważam, że duża partia powinna być zwrócona do centrum jednocześnie wydaje mi się, że nie może się to odbywać kosztem pryncypiów. Inaczej wygląda to niepoważnie. Dlatego, a nie spodziewałem się po sobie, że to kiedykolwiek napiszę, Macierewicz musi zostać!
Komentarze