Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa
2911
BLOG

Damski szowinizm

Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa Polityka Obserwuj notkę 66

   Kiedy czas jakiś temu jako opis statystycznych stosunków (bez podtekstów:)) małżeńskich wymyśliłem powiedzonko "mężczyzna rodzi się winny i żyje po to żeby przepraszać" wydawało mi się to bardzo zabawne, pocieszne i dość niewinne. Dziś muszę powiedzieć, że czasem dostrzegam pewną jego całkiem poważną i zupełnie niezamierzoną przez autora głębię, która powoduje uczucie zimna pełznącego wzdłuż kręgosłupa.

   Na przykład kiedy czytam (niestety nie pamiętam nazwiska) wywiad w Rzepie z jakąś panią od równouprawnienia z ONZ, która z wysokości swojego stanowiska tłumaczy mi, że narzucane firmom prywatnym parytety w składach zarządów są potrzebne ponieważ gdyby w zarządach było więcej kobiet to zarzady byłyby lepsze i wogóle mogłoby nie być kryzysu mam dreszcze. Nie chodzi nawet o to, że jest to teza nie do udowodnienia czy też o to, że narzucanie składów zarządów firmom prywatnym ma niewiele wspólnego z wolnością gospodarczą. Chodzi raczej o niewypowiedziany wniosek, że kobiety są od mężcyzn znacząco lepsze. A przecież założenia odwrotnego z dzisiejszych czasach czynić nie wypada.

   No ale to właściwie drobiazg. Wiadomo, kobiety są mądrzejsze, lepiej się uczą, są bardziej odpowiedzialne i przede wszystkim ładniejsze od mężczyzn. Tak zupełnie poważnie zmroziły mnie dopiero elementy wczorajszej dyskusji nt. listu położnej, blogerka Begla, identyfikujaca się zresztą jako matka i katoliczka jako argumentu za aborcją w przypadku gwałtu podała możliwość urodzenia chłopca - potencjalnego gwałciciela. Tak nieszczęsny chłopcze, mogłeś się urodzić winny i całe życie musiałbyś przepraszać dlatego lepiej dla Ciebie żebyś się nie narodził.

   Chyba czas umierać. Parytety się poprawią i spadnie zagrożenie gwałtami.

 

1

>>> Wypromuj również swoją stronę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka