Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa
970
BLOG

Jako punk kontestowałem system Wódstok kontestuje kontestujących

Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa Polityka Obserwuj notkę 88

tekst opublikowany na Blogpublika.com 1 sierpnia 2014

jerzy obciach

Nie było łatwo być punkiem w małej miejscowości pod Białymstokiem na początku lat dziewięćdziesiątych. Większość chłopaków była popersami, wielbicielami disco-polo, depeszami lub w najlepszym wypadku metalami. Mieliśmy też jednego skina, dość sympatycznego zresztą. Wprawdzie okolicznej ludności ze szczególnym uwzględnieniem grona pedagogicznego, za jedno było, włochaty, łysy czy rozczochrany. Jeden niepojęty diabeł. Natomiast „w środowisku” nie znajdowałem szczególnego zrozumienia dla mojego zamiłowania do przegrywanych po 100 razy kaset z ledwo brzęczącymi kawałkami mało znanych zespołów. No Metallica to nie była.

czarek

Jedno nas łączyło. Dystans do wszelkiego rodzaju autorytetów. Szukaliśmy innych ścieżek, własnych. Dziś można by powiedzieć, że „obciachem” było w ogóle przyznawanie się do jakichś autorytetów (no chyba, że wokalistów i gitarzystów). Ten gówniarski sznyt miał swoje pozytywne aspekty. Dzięki temu nauczyliśmy się, choć każdy poszedł inną drogą, zdrowego wobec autorytetów krytycyzmu. W tym samym mniej więcej czasie w Jarocinie wygwizdywano Owsiaka, syna milicjanta, pracownika reżimowej Rozgłośni Harcerskiej, w dziwny sposób wykreowanego później na idola „zbuntowanej” młodzieży.

Dlaczego wygwizdywano? Bo wiele można powiedzieć o jarocińskiej publiczności, ale nie to, że kupowała ściemę. Owsiak mógł już sobie prowadzić po 10 programów w postkomunistycznym radiu i telewizji, gdzie mógł fikać swoje koziołki i grać nie swoje role. Ale nie w Jarocinie. Jarocin Owsiaka wyśmiał.

I dzisiaj kiedy widzę młodzież masowo zmierzającą na Woodstock, w przekonaniu, że doświadcza jakiegoś pokoleniowego buntu, nie wiem czy bardziej chce mi się śmiać czy płakać. Objawem tego „buntu” mają być błoto, rozdawane prezerwatywy i pierwsze doświadczenia z używkami czy seksem. A przede wszystkim hołd składany autorytetom spreparowanym przez „zaprzyjaźnioną” z rządzącymi telewizję i przybudówki przez młodzież szczutą na każdego kto nie chce myśleć według kanonów określonych postkomunistyczną poprawnością polityczną. I msza wotywna koncelebrowana przez arcybiskupa Jerzego Owsiaka, który w czasie kiedy Pomarańczowa Alternatywa zbierała pały robił dla młodzieży z ZSMP „Towarzystwo Chińskich Ręczników”.

To tak sobie myślę, parafrazując znany cytat „Kto za młodu się porządnie nie buntował ten na starość będzie…”. No właśnie, kim? Lemingiem.

 (koszulki z rysunkami znajdziecie nahttp://cezarykrysztopa.cupsell.pl/)

>>> Wypromuj również swoją stronę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka