Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa
999
BLOG

Nie pytajcie skąd wiem, ale następcą Tuska ma być Ewa Kopacz

Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa Polityka Obserwuj notkę 19

 tekst opublikowany na Blogpublika.com 23 lipca 2014

(koszulki z rysunkami znajdziecie nahttp://cezarykrysztopa.cupsell.pl/)

Wielka musi być desperacja obozu rządzącego jeśli opiera swoje plany na przyszłość na założeniu, że Donald Tusk dostanie swój brukselski złoty spadochron. Oczywiście nie dostanie, ale chyba w to wierzy. No bo jak to? Tyle lat wiernej służby kanclerzynie, „Hołd Pruski” Sikorskiego, „Hołd Ruski” Tuska, zawieszenie na kołku polityki zagranicznej, tania siła robocza dla Dojcze-Przemysłu i nic? Żadnej gratyfikacji za lata  lokajowania? Ano żadnej Donek, takie życie, myślałeś, że za płaszczenie się ktoś zacznie Cię poważnie traktować?

A może idzie o to, że przed wyborami ktoś nowy będzie musiał zastąpić zużytego Tuska? Odświeżyć wizerunek partii? Tego nie wiem. Spekuluję.

kopacz

Wiem za to co innego. Płemiełem zastępczym ma być nie Elżbieta Bieńskowska, superhiperextra wicepłemieł, co to nam dofinansowuje upadające „zaprzyjaźnione media” dzięki czemu na ich okładkach wypada lepiej niż nawet sam Płemieł Tysiąclecia. Dlaczego nie Bieńkowska? Być może chodzi o tę taśmę z nagraniem rozmowy Wojtunik Bieńkowska co to mieliśmy ją poznać, ale jej nie poznamy. Wprawdzie wygląda na to, że Tusku się z Władcą Taśm dogadał i chwilo taśmociąg został zatrzymany, ale skoro nagrania istnieją w formie plików, być może nawet w legendarnej chmurze danych, to jak zabezpieczyć „oryginał” takiego pliku? Być może ten wredny plik ciągle wisi w tej chmurze niczym cyfrowy Miecz Damoklesa nad karkami rządowych Dionizosów. W takiej sytuacji Ela jednak nie jest najlepszym rozwiązaniem.

Płemiełem zastępczym ma zostać Ewa Kopacz. Mam jednak dla wizerunkowych platfonsich demiurgów złą wiadomość. Choć lata wiernej służby predystynują z całą pewnością Ewę do najwyższych zaszczytów, to wizerunkowo to również nie jest najlepsze rozwiązanie. Jak na złość Putinowi strąciło się samolot Malaysia Airlines. W tej sytuacji, choć opłacane przez Elę „zaprzyjaźnione media” pracują już nad obrzydzeniem lemingów do wyciągania z niej wniosków, można dostrzec wiele analogii do katastrofy smoleńskiej. I te analogie nie wypadają dla platfonsich bonzów szczególnie pozytywnie. A ktoś taki jak Ewa Kopacz, jedna z ikon kłamstw związanych ze Smoleńskiem, siedzi w tym co najmniej „na metr wgłąb” jeśli nie po uszy. W trakcie prowadzenia śledztwa dot. MH17 będzie to widać coraz wyraźniej.

Oczywiście na koniec jak bumerang powraca pytanie: „a skąd ty to Cezary wiesz, co?”. Niepomny świadomości pewnej ułomności takich odpowiedzi, powtórzę tylko za klasykami: „Wiem, ale nie powiem”, ewentualnie „Wiem to z dobrze poinformowanych źródeł”

>>> Wypromuj również swoją stronę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka