Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa
699
BLOG

Sąsiedzi Ukraińcy, na budzenie Zachodu szkoda zachodu

Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa Polityka Obserwuj notkę 5

 tekst opublikowany na Blogpublika.com 23.04.2014

Liberté, Egalité, Fraternité! – lubi sobie powtarzać zachód, w poczuciu odpowiedzialności za sprawiedliwość i dobro na świecie. Pomijając już dwuznaczność samej rewolucji francuskiej, która z jednaj strony podparta była słusznym gniewem ludu skierowanym przeciwko zepsutym elitom, a z drugiej zamieniła się w krwawy festiwal bezmyślnego i barbarzyńskiego okrucieństwa, są te słowa doskonałą ilustracją hipokryzji sytego i leniwego zachodu. Oczywiście jeśli gdziekolwiek na świecie szukać jakiejkolwiek sprawiedliwości i demokracji to właśnie tutaj, jednak obraz samouwielbienia zachodniej cywilizacji daleko odbiega od skrzeczącej rzeczywistości. Owszem, to tutaj święciły triumfy demokracja grecka i rzymska, tutaj wybuchały w imię sprawiedliwości rewolucje, powstawały ideologie. I tutaj później ludy, mniej lub bardziej krwawo, zrzucały jarzma przez te ideologie im zakładane. Tutaj powstały podwaliny najlepszych systemów politycznych i gospodarczych, kultura, która dominuje i inspiruje resztę świata, wymieniać można długo. Ten sam zachód jednak bezczynnie patrzył na agresję nazistowskich Niemiec, sowieckiej Rosji, sprzedał za złudzenia Czechosłowację i Polskę. A ostatnio odwracał oczy od tragedii byłej Jugosławii, Rwandy, Burundi, Czeczenii, Gruzji… Niepomny nauki popartej wiedzą historyczną, wynikającej ze słów Churchilla: „Mogli wybrać hańbę, lub wojnę, wybrali hańbę, a wojnę i tak będą mieli”

Dzisiaj na celowniku imperium zła znajduje się Ukraina. Ukraińcy dali piękny popis narodowej solidarności, determinacji i samoorganizacji. Majdan przypomniał tłustym zachodnim społeczeństwom jak wygląda odpowiedzialność za własny kraj. W niczym nie przypomina państw opiekuńczych, pilnujących by obywatel nie zjadł krzywego banana i mył oraz całował śmieci przed segregacją. Ukraińcy stanęli w poprzek zakulisowym ustaleniom panów z cygarami przy zielonych stolikach. To było piękne. I na tej właśnie konstatacji zachód poprzestanie.

Chcecie, drodzy sąsiedzi „obudzić zachód”. Prawo do takiego żądania wywalczyliście sobie na Majdanie. Odwołujecie się do wartości, których zachód ma pełną gębę. Pamiętajcie jednak, że mają one z rzeczywistością tylko tyle wspólnego ile nie godzi w zachodni dobrostan i poczucie bezpieczeństwa. Spójrzcie na Gruzję. Inwazja Rosji na ten kraj, który o mało nie został przyjęty do NATO była nie do pomyślenia. A potem miała miejsce. Owszem, wywołała oburzenie. A potem syty zachód, szczególnie ten niemiecki, ale przecież i w Polsce małych ludzi nie brakuje, doszedł do wniosku, że Gruzini sami są sobie winni. Bo bronili swojej integralności terytorialnej. Ma do tego prawo Wielka Brytania, ma Francja, mają Niemcy, a Gruzja nie, bo na swoje nieszczęście leży koło gawry niedźwiedzia i jej obowiązkiem wobec spokojnego snu zachodnich tłuściochów, jest dać się niedźwiedziowi pożreć, jeśli przyjdzie mu na to ochota. My to znamy z 1939.

A teraz doświadczacie tego wy. Wczoraj zachwalano wasz rozsądek, którego objawem miało być niepodejmowanie walki z Rosją, a dzisiaj mówi się: „przecież nie będziemy walczyć za naród, który sam za siebie nie walczy”. I dzisiaj nikt palcem nie kiwnie. Oczywiście panowie z cygarami się pospotykają, trochę postroszą na konferencjach prasowych, ale nie zrobią niczego co mogłoby spowodować zmarszczenie brwi Putina. Jesteście sami. A mnie jest bardzo przykro i wstyd, że mój kraj, wprawdzie rękoma władzy której nie cierpię, ale jednak również mojej władzy, ma zamiar organizować rok Rosji w Polsce i rok Polski w Rosji, a „mój” minister spraw zagranicznych, Radek Sikorski, tak tak, ten sam który Was straszył, firmuje debatę pod hasłem Jedynie ustanowienie silnych wpływów Rosji na Ukrainie może zagwarantować trwały pokój w Europie”. Wstyd mi, zwyczajnie mi wstyd.

Co nie znaczy, że wszystko jest stracone. Polska pomimo, że wielokrotnie zdradzana, istnieje i jakoś tam sobie radzi. Wykorzystujcie chwile słabości waszych wrogów, czekajcie na okazje, w miarę możliwości nie dajcie się podzielić. I trwajcie, na pohybel tym, którzy wierzą, że jutro was nie będzie.

 

>>> Wypromuj również swoją stronę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka