Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa
765
BLOG

Poseł TR:Raporty Millera, MAK ze szczątków zebranych spychaczami

Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa Polityka Obserwuj notkę 25

 tekst opublikowany na Blogpublika.com 11.04.2014

Do studia Telewizji Praga Marcin Rola zaprosił Cezarego Gmyza, którego przedstawiać nie trzeba i Marka Poznańskiego, jednego z archeologów, którzy są autorami raportu archeologów z badań jakie zostały przeprowadzone w Smoleńsku. Tego samego raportu, który wywołał wśród Polaków niemałe poruszenie. Warto dodać, że Marek Poznański jest jednocześnie posłem Twojego Ruchu, partii, której szefem jest Janusz Palikot, który z naśmiewania się z ofiar katastrofy smoleńskiej uczynił polityczny oręż.

Chwała Cezaremu Gmyzowi za to, że dzielnie stawał na udeptanej ziemi tej smoleńskiej półgodzinnej debaty, ci którzy interesują się tematy zasadniczo znają kwestie przez redaktora poruszone. To jednak co jest naprawdę ciekawe, to to co powiedział Marek Poznański (przepisałem ze słyszenia, obejrzyjcie sami dla pewności):

„… Żaden raport mnie nie przekonuje [pytanie dotyczy raportów Millera i MAK] ponieważ całe badanie, całe śledztwo zostało źle przeprowadzone, miejsce katastrofy zostało źle zabezpieczone. Po pół roku, kiedy eksperci prokuratury – archeolodzy byli w Smoleńsku, nie było uporządkowane. W dalszym ciagu miejsce katastrofy jest tylko powierzchownie przebadane. I to jest clou problemu. Nie można tworzyc raportu na podstawie szczatkow zebranych, można powiedziec, spychaczami. Bez dokładnych pomiarów, rozłożenia elementów, nawet tych najdrobniejszych, kilkucentymetrowych, gdzieś w hangarze, tak żeby zobaczyć jaki był cały układ, rozsyp, rozfragmentowanie się samolotu. Tego nie uczyniono. Cały czasy były kłamstwa, według mnie kłamstwa, chociażby z ust ówczesnej pani minister Ewy Kopacz, że miejsce katastrofy zostało przekopane na głębokość półtora metra, a zostało ono tylko rozgarnięte spychaczami, tłumacząc ze szukano broni borowców z ochrony prezydenckiej…”

 Na pytanie prowadzącego: Pan jest archeologiem, co pan tam znalazł? – Marek Poznański odpowiada:

„…Wszystko co jest związane z TU154M, szczątki, fragmenty ciał osób które tam zginęły, fragmenty samolotu, to co było na pokładzie, namierzaliśmy to, mogliśmy zabezpieczać tylko te szczątki i fragmenty ciał, które były na powierzchni ziemi, nie mogliśmy się wkopywać, ale nie ukrywam ze robiliśmy też wiercenia geologiczne, które pokazały ze miąższość tej warstwy bezpośredniego upadku samolotu jest kilkunastocentymetrowa i tam zalegają w dalszym ciągu fragmenty ciał i samolotu…”

Dalsza część rozmowy jest moim zdaniem doskonałym materiałem badawczym do badań nad psychologią antypisowskiej obsesji, ponieważ Marek Poznański wchodzi w spór z Cezarym Gmyzem z pozycji krytyka działań Antoniego Macierewicza i popierającego moskiewsko – rządową wersję wydarzeń, ale to co wydawało mi się najciekawsze, szczególnie w ustach posła Twojego Ruchu, wypisałem.

źródło: Praga TV

 

 

>>> Wypromuj również swoją stronę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka