Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa
570
BLOG

Piotr Maciążek: Rosja próbuje okrążyć Polskę

Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa Polityka Obserwuj notkę 2

maciazek piotr

Cezary Krysztopa: Po co Rosjanom polskie „Azoty”?

Piotr Maciążek: Główne zakłady Grupy konsumują ponad 2 mld m3 gazu wobec 15 mld rocznego zapotrzebowania Polski. To niewątpliwie główny powód. W przyszłości mogą być one zaopatrywane przez Gazoport albo z lokalnych złóż łupkowych, co odbije się na kondycji Gazpromu. Inne powody to udział Grupy Azoty w konsorcjum, które opracowało unikalną metodę pozyskiwania materiału XXI wieku – grafenu, który może być wykorzystywany w elektronice i przemyśle zbrojeniowym. Poza tym Grupa Azoty ma tworzyć z Lotosem wspólną spółkę, która przetwarzałaby LPG, co może uderzyć w pozycję rosyjskiego Novateku na polskim rynku. Przypomnijmy, że Lotos znajduje się w obszarze zainteresowania Rosjan. Grupa Azoty to w dużym skrócie obszar, w którym rosyjski biznes ma do ugrania tyle samo korzyści co Kreml.

Dlaczego Rosjanie upierają się żeby „wchodzić” w nasze branże „wrażliwe strategicznie”? Jest całe mnóstwo branż w których nie spotkaliby się z utrudnieniami.

To bardzo dobre pytanie. Niestety w obszarze rosyjskich zainteresowań znajduje się obecnie energetyka, telekomunikacja, bankowość a więc obszary newralgiczne. Problem polsko – rosyjskich kontaktów gospodarczych polega na tym, że zainteresowane rynkiem polskim są duże podmioty rosyjskie ściśle powiązane z administracją państwową. Brakuje nad Wisłą inwestycji średnich i małych firm rosyjskich. Są oczywiście wyjątki jak wspomniana działalność Novateku, który przejął niedawno 200 stacji benzynowych Shella, ale generalnie trend jest taki jak go opisałem.

Jaką częścią „Azotów” zainteresowany jest Acron?

Po skonsolidowaniu firm chemicznych w Grupę, co pozwoliło wyhamować agresywną politykę Acronu firma ta jest zainteresowana akcjonariatem tego nowego podmiotu a nie jak wcześniej samego Tarnowa. Władimir Kantor, syn Wiaczesława, zapowiedział, że w chwili obecnej Acron dąży do pozyskania 20% akcjonariatu Grupy.

Czy Polska jest w stanie samodzielnie wykorzystać zalety grafenu?

Grafen jest pozyskiwany w kilku krajach na świecie. Polska innowacja polega na opracowaniu TANIEJ metody jego przemysłowego pozyskania. Z pewnością nasz przemysł obronny może w dużym stopniu samodzielnie wykorzystywać grafen np. w obszarze elektroniki. Zresztą podczas tegorocznego MSPO (Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego – przyp. red.) w Kielcach Polski Holding Obronny przeprowadził na ten temat prezentację. Niemniej obecnie cały czas kwestie grafenu nie wyszły jeszcze poza obszar testów więc na odpowiedź na to pytanie będziemy musieli poczekać jeszcze kilka lat, tym bardziej, że dopiero rozpoczął się proces konsolidacji polskiego przemysłu obronnego. I jak mniemam kwestie grafenu będą teraz znajdowały się w orbicie zainteresowań nowego tworu, który według planów ministerstwa obrony i skarbu ma być konsolidatorem zbrojeniówki.

Czy ewentualne uzyskanie wpływu na „Azoty” może być postrzegane jako element „zamykania okrążenia” polskiej energetyki, w tym przypadku, w związku z sojuszem „Azoty” – Lotos, w segmencie gazu LPG?

Rosja próbuje okrążyć Polskę. A uzyskanie wpływu na Azoty należy rozpatrywać w kontekście rozgrywki gazowej jaką Rosja toczy z Polską. A więc w kontekście Gazoportu, Korytarza Gazowego Północ- Południe, Gazociągu Jamalskiego. Nabywając spółkę Gascade być może będzie w stanie zablokować dostawy gazu do Polski od strony Niemiec. Kreml chce dzięki efektowi konkurencji pomiędzy swoimi spółkami zaproponować Polsce dywersyfikacje dostaw gazu do Gazoportu poprzez spółkę Novatek (teoretycznie z medialnej perspektywy jest on skonfliktowany z Gazpromem), w rzeczywistości jednak jego prezes to przyjaciel Putina. Natomiast przejęcie „Azotów” w tym planie miałoby za zadanie ograniczyć postępy polskiej rewolucji łupkowej.

Uda im się ta sztuka? A jeśli tak to jak powinniśmy się wtedy zachować?

Nie wiem czy się uda. Gazprom ma duże problemy z Komisją Europejską i trzecim pakietem energetycznym UE. Powinniśmy szukać wsparcia w Brukseli, rozwijać połączenia gazowe z sąsiadami, szczególnie Grupą Wyszehradzką i pilnować by jak najszybciej Gazoport stał się operacyjny. Czynnikiem decydującym jest czas. W 2018 rozpoczniemy negocjacje z Gazpromem dotyczące nowej umowy długoterminowej na dostawy rosyjskiego gazu do Polski.

Ile z koncesji na poszukiwanie polskich łupków znajduje się na dziś w rękach Rosjan? I jak to jest dla nas groźne?

Nie wiem ile, musiałbym to sprawdzić. Natomiast ciekawe w tym kontekście jest to, że polska prasa informowała niedawno o tym (Rzeczpospolita), że rosyjskie koncesje leżą odłogiem. W kontekście łupków warto zwrócić uwagę na niedawny wywiad Aleksandra Miedwiediewa dla Russia Today.

Omawiając na łamach tej kremlowskiej telewizji strategię długoterminową Gazpromu, wiele miejsca poświęcił Polsce i USA. Jednoznacznie wskazuje to na miejsce, w którym Gazprom lokuje zagrożenia dla swoich planów.

A co powiedział na temat polskich łupków?

Postawił tezę, że amerykańska rewolucja łupkowa nie ma szans realizacji w warunkach europejskich. Zdaniem Gazpromu procesy związane z rewolucją łupkową w Europie potrwają znacznie dłużej. Natomiast samo USA ze względu na proces reindustrializacji nie powinny być zainteresowane eksportem łupków na dużą skalę, podwyższyłoby to lokalne ceny.

Bezpieczeństwo. W niedawnym wywiadzie, którego gen. Roman Polko udzielił blogpublika.compowiedział, że kierunek rozwoju polskiej armii powinien uwzględniać fakt, ze mało prawdopodobne jest aby do agresji na nasz kraj użyto zagonów pancernych, tymczasem podczas manewrów „Zapad 2013” ćwiczono między innymi działania pancernych zagonów, czy się mylę?

Ćwiczenia Zapad mają charakter pokazowy. Nie widzę w nich zagrożenia dla Polski. Są organizowane głównie na użytek wewnętrznej propagandy. Zgadzam się z konkluzjami białej księgi BBN, że jeśli jakikolwiek atak Rosji na polskie terytorium miałby miejsce to byłby to lokalny atak rakietowy. Dlatego tak ważna jest obrona powietrzna i rakietowa.

Napisał pan, że te manewry to swoiste memento dla zwolenników cięć budżetowych w armii. Ostatnio prof. Rybiński dość ostro skrytykował plany zakupu okrętów podwodnych dla polskiej marynarki. Abstrahując od niskiej wiarygodności rządowych obietnic, to jak wytłumaczyć księgowym i ekonomistom, że jeśli nie będzie Polski to nie będzie też polskiej gospodarki?

Pan Rybiński jest dla mnie niewiarygodny przynajmniej od czasów sprawy funduszu inwestycyjnego Eurogeddon. Natomiast kwestia okrętów podwodnych z pociskami manewrującymi jest moim zdaniem obok obrony powietrznej i rakietowej najważniejsza w całym procesie modernizacji polskiej armii. Takie okręty to jedyny realny czynnik odstraszający. Jeśli Rybiński tego nie rozumie, to znaczy, że w ogóle nie orientuje się w kwestiach związanych z bezpieczeństwem narodowym.

W jakim sensie w Rosji trwa naftowa wojna domowa?

Od maja br. trwa zacięta rywalizacja pomiędzy dwiema największymi spółkami naftowymi Transnieftem (operator) i Rosnieftem. Pytaniem otwartym pozostaje kwestia w jakim stopniu ten proces jest kontrolowany przez Kreml. Moim zdaniem taka medialna konkurencja może Rosjanom pomóc wejść na dotąd niedostępne dla nich rynki. Doskonały przykład to układ Rosnieftu z Socarem na bazie pozornej konkurencji Rosnieftu z Gazpromem. Może to doprowadzić Rosjan do obecności przy tzw. Naftowym Nabucco a więc ropociągu BTC. Innym przykładem może być pozorna konkurencja Rosnieftu i Transnieftu na kierunku białoruskim. Może ona pozwolić na większą penetrację białoruskiej gospodarki przez Rosjan pod ochronnymi skrzydłami Rosnieftu.

W sierpniu bodajże pisał pan na defence24.pl o zarzucaniu przez Rosję planów dotyczących gazociągu South Stream. Czy to aktualna diagnoza? A jeśli tak to jak poważna jest to porażka wizji „imperium energetycznego”?

Z perspektywy medialnej projekt idzie do przodu. Podpisywane są umowy, ale wystarczy przywołać wspomniane Nabucco żeby uświadomić sobie ile są one warte. Natomiast faktycznie gospodarka rosyjska wpada w recesję. Zamrożenie cen gazu przez Putina spowodowało duże straty finansowe Gazpromu, nie może on liczyć także na wykup obligacji infrastrukturalnych przez państwowy bank. W dodatku projekt nie znalazł się w dokumencie państwowym kreślącym ramy nowych inwestycji w sektorze energetycznym do 2013 roku. Są problemy z kredytami w europejskich bankach. Nadal nie wiadomo czy South Stream uzyska zwolnienie z zasad 3 pakietu energetycznego UE. Dlatego moim zdaniem projekt zostanie odłożony w czasie

a właściwie zawieszony na czas nieokreślony Ciekawy w kontekście South Stream’u jest przypadek Jamału i Jamału 2 swoją drogą…

więcej na blogpublika.com

>>> Wypromuj również swoją stronę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka