Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa
3596
BLOG

Muszę być szalony

Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa Polityka Obserwuj notkę 134

   Zastanawiam się czasem czy nie jestem szalony. Część bowiem rzeczy, które wydają mi się oczywiste, nad którymi zastanawiam się od piętnastego roku życia większość postrzega zupełnie inaczej. Często fundamentalnie inaczej. Żyjemy w czasach wielkich dylematów. Co jest ważniejsze? Samo życie czy jego jakosć? Życie dziecka czy zdrowie matki? Prawo do życia tego pierwszego czy prawo do decydowania o swoim ciele tej drugiej? Odpowiedzi na te pytania są moim zdaniem tylko pozornie trudne, o ile ktoś życzy sobie uczciwie użyć sumienia, ale nie mnie i mojemu zmęczonemu własnymi grzechami sumieniu im podpowiadać.

   Jak donosi dzisiejsza Rzepa, Alberto Giubilini i Francesca Minerva, etycy (mój Boże, etycy?) twierdzą, że dziecko po nardzeniu w sumie nie różni się specjalnie od dziecka przed narodzeniem. Trudno się z nimi nie zgodzić, od kilkudziesięciu lat twierdzę, że każda, choćby i najnaukowsza i najmędrsza i najekspertowsza cezura pomiędzy byciem "przedczłowiekiem" a "człowiekiem" musi być ze swej natury arbitralna. Twierdzę więc, że absolutnie nie może być pretekstem do pozbawiania kogoś życia. Z tej samej przesłanki w/w "etycy" wywodzą wniosek przeciwny. Wg. nich w zasadzie powinniśmy pozwolić na zabijanie dzieci po urodzeniu.

   Biorąc pod uwagę to w jaki sposób Maria Czubaszek spotyka się z poparciem dla swojego entuzjazmu dla mordowania dzieci i obserwując "eksperymenty" z eutanazją czy takie pomysły na "aborcję postnatalną" mam poczucie, że świat zmierza w kompletnie niezrozumiałym dla mnie kierunku. A skoro to nie ja tylko "świat" wyznacza normę więc to ja muszę być szalony.

http://www.rp.pl/artykul/9102,831711-Zabicie-noworodka-jako-aborcja.html

http://blog.rp.pl/zychowicz/

1

>>> Wypromuj również swoją stronę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka